Dziś tłusty czwartek – dzień, w którym bez wyrzutów sumienia możemy, a wręcz powinniśmy, zajadać się pączkami. Zgodnie z tradycją, zjedzenie choćby jednego pączka zapewnia szczęście na cały rok. A więc zapomnijmy o liczeniu kalorii i po prostu cieszmy się tą słodką tradycją!
Jeszcze przed 7 rano na mieszkańców Zielonki, którzy zmierzali do szkoły i pracy, czekał słodki poczęstunek – świeże pączki z różą. W różnych częściach miasta częstowali nimi Burmistrz Kamil Michał Iwandowski, Sekretarz Renata Jóźwiak, a także Radni Miasta Zielonka.
Mieszkańcy chętnie przyjmowali pyszne pączki, a jednocześnie była to doskonała okazja, by na chwilę się zatrzymać, porozmawiać i wzajemnie życzyć sobie miłego, pełnego słodkości dnia.
Czy wiedzą Państwo, że:
🔹Tłusty czwartek jest świętem ruchomym, jego data zależy od Wielkanocy. Jest to ostatni czwartek przed Wielkim Postem i rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. W tym roku wypada 27 lutego.
🔹Nazywany był kiedyś zapustami lub mięsopustem – w tłusty czwartek jedzono tłuste potrawy, szczególnie mięsa. Zapijano to obficie mocnym trunkiem. Po tłustym czwartku, na czas Wielkiego Postu, przestawano jeść mięso.
🔹Pączki zaczęto jeść w tłusty czwartek około XVII wieku – najpierw były tylko rarytasem w miastach, 200 lat później trafiły na wieś.
🔹Dawniej pączki przygotowywane były w wersji na słono – pieczono je z ciasta chlebowego, a zamiast słodkiego nadzienia, w środku umieszczano słoninę, boczek lub mięso. W bogatszych domach takie zapustowe pieczywo smażono na smalcu, w biedniejszych – kładziono wprost na blasze. Dopiero w XVI w. pączki zaczęły być obsypywane cukrem.